Jak podłączyć panele fotowoltaiczne do grzałki? Kompletny przewodnik 2025
Zastanawiałeś się kiedyś, jak w pełni wykorzystać darmową energię ze słońca do podgrzewania wody w swoim domu? Odpowiedź jest prostsza niż myślisz, a rozwiązaniem staje się coraz popularniejsze podłączenie paneli fotowoltaicznych do grzałki. To sprytny sposób na znaczące obniżenie rachunków za energię, zwłaszcza w ciepłych miesiącach, kiedy słońca jest pod dostatkiem. Integracja tych dwóch systemów pozwala zamienić światło w cenne ciepło, które możesz od razu spożytkować.

W analizie opublikowanych danych oraz własnych obserwacji rynku zauważamy pewien trend dotyczący systemów grzewczych bazujących na fotowoltaice. Systemy te, choć mogą być droższe w początkowej inwestycji niż tradycyjne elektryczne bojlery, szybko zwracają się dzięki darmowemu paliwu - słońcu. Typowe systemy od 2 do 4 paneli PV mogą wygenerować w słoneczny dzień wystarczającą energię do nagrzania znaczącej ilości wody użytkowej.
Aspekt | Minimalna konfiguracja (przykładowa) | Optymalna konfiguracja (przykładowa) | Roczne oszczędności (szacunek) |
---|---|---|---|
Liczba paneli (moc ok. 410W) | 2 | 4-6 | N/A |
Moc przetwornicy (MPPT) | 1.5 - 2 kW | 3.5 - 5 kW | N/A |
Czas nagrzewania bojlera 100l (lato) | 3-5 godzin | 1.5 - 3 godziny | N/A |
Szacunkowa redukcja zużycia prądu (grzanie CWU) | 30-50% | 70-90% | 800 - 1500 zł/rok (przy bojerze 100l/4 osoby) |
Szacunkowy koszt systemu (bez montażu) | 3000 - 5000 zł | 6000 - 10000 zł | N/A |
Widzimy wyraźnie, że skalowanie systemu, choćby z 2 do 4 paneli, znacząco poprawia jego wydajność i potencjalne oszczędności. Czas zwrotu inwestycji, nawet bez dotacji, często mieści się w przedziale 4-8 lat, co czyni takie rozwiązanie wysoce atrakcyjnym w długoterminowej perspektywie energetycznej niezależności dla naszych domów.
Jak działa system fotowoltaiczny do grzania wody?
Na czym właściwie polega magia tego, że słońce może ogrzać naszą kąpiel? System fotowoltaiczny dedykowany grzaniu wody użytkowej, czyli CWU, to nie czary, a czysta fizyka z nutką inżynierii. Centralnym punktem jest oczywiście zespół modułów fotowoltaicznych, popularnie nazywanych panelami słonecznymi, które niczym kosmiczne gąbki pochłaniają fotony światła słonecznego i zamieniają je w prąd elektryczny. Mówimy tutaj o prądzie stałym (DC), który płynie jednokierunkowo, trochę jak w baterii.
Typowy zestaw do grzania CWU, o którym mowa, może składać się na przykład z czterech modułów fotowoltaicznych o mocy około 410W każdy. Wybierając panele, zwracamy uwagę nie tylko na moc nominalną, ale też na ich sprawność energetyczną. Wysoka sprawność oznacza, że panel potrafi wygenerować więcej energii z tej samej powierzchni nasłonecznionej, co jest kluczowe, gdy mamy ograniczoną przestrzeń na dachu lub w ogrodzie. Współczesne moduły cechują się doskonałymi parametrami, często wyposażone są w technologie typu half-cut cells czy multi-busbar, które minimalizują straty energii w trakcie jej przepływu wewnątrz panelu.
Kolejnym istotnym elementem zestawu jest przetwornica, którą można nazwać sercem lub mózgiem całej instalacji. Przetwornica MPPT-PRO o mocy, powiedzmy, 3.5kW w proponowanym zestawie, pełni kluczową rolę transformatora energetycznego. Dlaczego transformatora? Ponieważ większość domowych odbiorników energii, w tym standardowe grzałki elektryczne w bojlerach, zaprojektowana jest do pracy z prądem zmiennym (AC) o określonym napięciu i częstotliwości, w Europie to zazwyczaj 230V i 50Hz. Panele PV produkują prąd stały, który po prostu nie jest kompatybilny z większością urządzeń "z wtyczką".
Rolą przetwornicy jest więc wzięcie tego prądu stałego z paneli, zgromadzonego poprzez dedykowane przewody (często do zestawu dołączane jest 25m takich przewodów z profesjonalnymi złączami MC4, które ułatwiają i zabezpieczają połączenia), i przekształcenie go na prąd zmienny, idealnie dopasowany do wymagań grzałki. To tak, jakbyśmy mieli specjalny tłumacz, który sprawia, że "język" paneli PV staje się zrozumiały dla naszego bojlera. Bez tego tłumacza, czyli przetwornicy, energia słoneczna wygenerowana przez panele pozostałaby niewykorzystana do zasilenia standardowej grzałki.
Systemy dedykowane grzaniu wody często bywają projektowane z myślą o prostocie. Idea jest taka, że wciągasz darmową energię prosto ze słońca i kierujesz ją tam, gdzie jest najbardziej potrzebna w danej chwili - do bojlera. W przeciwieństwie do bardziej złożonych systemów, które najpierw zasilają dom, a nadwyżki wysyłają do sieci energetycznej (system on-grid), lub magazynują w bateriach (system off-grid), systemy do grzania wody mogą działać niemal "na wprost". Energia wygenerowana przez panele PV jest priorytetowo kierowana do zasilania grzałki w bojlerze. To uproszczenie ścieżki energetycznej minimalizuje straty i sprawia, że każda jednostka energii wyprodukowana przez słońce ma szansę zostać zamieniona na ciepło, zanim zdąży uciec gdziekolwiek indziej.
Załóżmy, że słońce mocno świeci, a nasz zestaw czterech paneli produkuje, powiedzmy, 2.5 kW mocy w danej chwili. Przetwornica "łapie" tę energię i przekazuje ją do grzałki w bojlerze. Grzałka, będąc typowym odbiornikiem rezystancyjnym, zamienia ten prąd na ciepło z niemal 100% efektywnością. Woda w bojlerze zaczyna się podgrzewać. Proces ten trwa tak długo, aż termostat w bojlerze osiągnie ustawioną temperaturę i zasygnalizuje, że dalsze grzanie nie jest potrzebne. I tu pojawia się ciekawe rozszerzenie możliwości.
Niektóre przetwornice, jak ta wspomniana o mocy 3.5kW, wyposażone są w inteligentne wyjścia. Zazwyczaj mamy wyjście priorytetowe (oznaczmy je jako "1") i wyjście zależne (oznaczmy jako "2"). Zasada działania jest prosta i genialna w swojej efektywności. Energia z paneli jest *zawsze* w pierwszej kolejności kierowana na wyjście priorytetowe. Jeśli podłączymy do niego bojler numer jeden i jego termostat potrzebuje grzania, cała dostępna energia z PV (do limitu mocy przetwornicy) idzie do niego. Ale co się dzieje, gdy bojler numer jeden osiągnął już zadaną temperaturę i "się wyłączył", czyli przestał pobierać prąd?
Właśnie wtedy do gry wchodzi wyjście zależne. Jeśli system wykryje, że na wyjściu priorytetowym nie jest pobierana energia, automatycznie przekierowuje dostępną moc z paneli na wyjście zależne. Możemy tam podłączyć drugi bojler lub inny rezystancyjny odbiornik ciepła, na przykład elektryczne ogrzewanie podłogowe (jeśli jest to prosty system rezystancyjny, a nie z pompą) lub nawet kolejną grzałkę w tym samym dużym bojleru, ustawioną na wyższą temperaturę lub po prostu jako drugi stopień grzania. To rozwiązanie pozwala na inteligentne zarządzanie dostępną darmową energią – najpierw nagrzewamy priorytetowy zasobnik, a po jego napełnieniu, kierujemy energię do kolejnego celu. Dzięki temu maksymalizujemy autokonsumpcję i minimalizujemy straty energii.
Prostota montażu często jest podkreślana jako jedna z zalet tych systemów. Panele łączy się ze sobą w szereg, tworząc jeden ciąg (tzw. string), który następnie podłącza się do przetwornicy. Wyjście przetwornicy podłącza się bezpośrednio do grzałki w bojlerze. To unikanie skomplikowanych elementów hydraulicznych, takich jak w systemach solarów termicznych (które grzeją wodę bezpośrednio w kolektorze, a nie generują prądu). Eliminacja pomp, glikolu, naczynia wzbiorczego i zaworów znacznie upraszcza instalację i zmniejsza liczbę potencjalnych punktów awarii. System działa w oparciu o elektryczność, którą znamy i rozumiemy, co czyni go bardziej przystępnym dla wielu instalatorów i użytkowników.
Nie bez znaczenia jest wysoka sprawność modułów fotowoltaicznych, nawet w trudniejszych warunkach. "Gorsze warunki oświetlenia" to potocznie to, co dzieje się rano, wieczorem, w pochmurne dni, czy nawet zimą. Współczesne panele, dzięki lepszemu przetwarzaniu światła rozproszonego i optymalizacji wewnętrznych ścieżek przepływu prądu (wspomniane technologie busbarów i ciętych ogniw), potrafią generować znaczącą energię nawet wtedy, gdy słońce nie praży w zenicie. Chociaż szczytowa moc jest oczywiście osiągana w pełnym słońcu, możliwość "skubania" energii przez większą część dnia rozszerza okno efektywnego grzania i przyczynia się do ogólnych, rocznych oszczędności. Moduły bywają również odporne na obciążenia mechaniczne, takie jak śnieg czy wiatr, i charakteryzują się dodatnią tolerancją mocy (np. 0~+5W), co oznacza, że panel o mocy 410W może faktycznie dostarczyć 410W, a nawet do 415W w idealnych warunkach.
Podsumowując działanie, system PV-grzałka to bezpośrednie wykorzystanie energii elektrycznej z paneli fotowoltaicznych do podgrzewania wody użytkowej. Panele generują prąd stały, który jest następnie przekształcany na prąd zmienny przez dedykowaną przetwornicę. Ta przetwornica zasila grzałkę w bojlerze, a w bardziej zaawansowanych systemach, dzięki inteligentnym wyjściom priorytetowym i zależnym, może zarządzać grzaniem dwóch różnych zasobników lub stref. To efektywny i ekologiczny sposób na ciepłą wodę, minimalizujący zależność od energii pobieranej z sieci publicznej, a co za tym idzie, redukujący rachunki.
Przetwornice MPPT: Funkcje optymalizujące grzanie z fotowoltaiki
Porozmawiajmy szczerze o mózgu operacji w systemach PV do grzania wody - o przetwornicy. Często niedoceniany, ten czarny (lub biały, zależy od producenta!) prostokąt ma w sobie moc optymalizacji, która decyduje o tym, ile realnej energii ze słońca trafi do naszego bojlera. Skoro już ustaliliśmy, że panele generują prąd stały (DC), a grzałki potrzebują prądu zmiennego (AC), to oczywistym jest, że przetwornica jest niezbędna do zmiany prądu stałego z paneli na prąd zmienny, którym bez problemu można zasilić standardowe odbiorniki energii.
Ale przetwornica w takim systemie nie jest jedynie prostym inwerterem, jak te stosowane w systemach on-grid do wysyłki nadwyżek do sieci. Kluczową cechą, która wyróżnia przetwornice dedykowane grzaniu CWU, jest wbudowana funkcja MPPT. MPPT to skrót od Maximum Power Point Tracking, czyli Śledzenia Punktu Maksymalnej Mocy. Brzmi skomplikowanie, prawda? Ale w praktyce oznacza to po prostu, że przetwornica jest na bieżąco w stanie analizować parametry pracy paneli fotowoltaicznych (napięcie i prąd) i regulować je w taki sposób, aby panele produkowały jak najwięcej energii w danym momencie. Myślimy o tym jak o elektronicznym detektywie, który nieustannie szuka "złotego punktu" na krzywej charakterystyki panelu, aby wycisnąć z niego każdą możliwą kilowatogodzinę.
Dlaczego to takie ważne? Moc, jaką generuje panel fotowoltaiczny, nie jest stała. Zmienia się w zależności od natężenia oświetlenia słonecznego, temperatury paneli, a nawet lekkiego zacienienia. Krzywa charakterystyki panelu (zależność prądu od napięcia) ma specyficzny punkt, w którym iloczyn prądu i napięcia (czyli moc) osiąga maksimum. Ten punkt, znany jako MPP, przesuwa się w zależności od warunków atmosferycznych. Bez funkcji MPPT, przetwornica mogłaby pracować na suboptimalnych parametrach, "gubiąc" część potencjalnie dostępnej energii. W skrócie, MPPT pozwala na automatyczne przystosowanie mocy grzałki (a właściwie parametrów prądu zasilającego) i ustawienia punktu pracy systemu tak, aby całkowicie wykorzystać energię z paneli fotowoltaicznych, maksymalizując w ten sposób produkcję ciepła.
Wyobraźmy sobie typowy dzień. Rano, gdy słońce wschodzi i panele zaczynają produkować prąd, ale o niskim natężeniu, przetwornica MPPT "wyczuwa" optymalny punkt pracy, aby zacząć ładować system grzewczy najefektywniej, jak to możliwe przy tej niskiej mocy. W ciągu dnia, gdy słońce świeci mocniej, moc produkowana przez panele rośnie, a MPPT dynamicznie dostosowuje obciążenie (czyli de facto sposób, w jaki "zasysa" energię z paneli) tak, aby zawsze pracować w punkcie maksymalnej mocy. Jeśli nasza grzałka ma np. 2000W, a panele w danym momencie produkują 1500W, przetwornica MPPT przekaże dokładnie te 1500W (minus minimalne straty na konwersji) do grzałki. Grzałka nie będzie pracować z pełną mocą nominalną, ale będzie produkować ciepło z mocą 1500W, w pełni wykorzystując dostępną energię słoneczną. Gdy produkcja wzrośnie do 2500W, przetwornica skieruje tę większą moc do grzałki (aż do mocy maksymalnej samej grzałki lub przetwornicy). To ciągła, dynamiczna optymalizacja.
Teraz wróćmy do funkcji priorytetowych wyjść, którą posiadają zaawansowane przetwornice, jak ta wspomniana o mocy 3.5kW z 2 wyjściami – priorytetowym "1" i zależnym "2". Jest to niezwykle praktyczne w zarządzaniu energią cieplną w domu. Podłączamy grzałkę w naszym głównym bojlerze (np. w kuchni czy łazience, tym najczęściej używanym) do wyjścia priorytetowego. Przez większość słonecznego dnia, energia z paneli będzie kierowana właśnie tam, zapewniając nam ciepłą wodę do codziennych potrzeb. Jeśli ten bojler osiągnie ustawioną temperaturę i termostat odłączy zasilanie, przetwornica to "zauważy". To jak elektroniczny portier, który widzi, że drzwi do pierwszego pokoju (bojler 1) są "zamknięte" dla przepływu energii.
W tym momencie, nasz elektroniczny portier, czyli przetwornica, przekieruje strumień energii słonecznej do wyjścia zależnego "2". Tutaj możemy mieć podłączony drugi odbiornik, na przykład grzałkę w drugim bojlerze (może w piwnicy, służący jako dodatkowy zasobnik) albo element elektrycznego ogrzewania podłogowego w łazience. Dzięki temu, energia, która w innym wypadku mogłaby pozostać niewykorzystana (bo główny bojler jest już nagrzany), jest spożytkowana na kolejne cele grzewcze. To maksymalizuje naszą autokonsumpcję darmowej energii, co bezpośrednio przekłada się na niższe rachunki za prąd, minimalizując potrzebę pobierania energii z sieci w celu grzania.
Funkcje przetwornicy nie ograniczają się tylko do konwersji prądu i MPPT. Często takie urządzenia posiadają wyświetlacze lub moduły komunikacji bezprzewodowej (Wi-Fi, Bluetooth), które pozwalają monitorować pracę systemu – ile mocy jest aktualnie produkowane, ile energii zostało wygenerowane w ciągu dnia, tygodnia czy miesiąca. Możemy śledzić historię pracy, a w niektórych przypadkach nawet zdalnie zmieniać ustawienia, co dodaje element nowoczesnego, świadomego zarządzania energią. Daje nam to wgląd w to, jak system działa i pozwala na lepsze planowanie zużycia energii w domu. Możemy na przykład zauważyć, że najwięcej energii jest produkowane między 11:00 a 14:00 i planować większe zużycie ciepłej wody w tym okresie, jeśli to możliwe.
Pamiętajmy też o wspomnianej mocy przetwornicy (np. 3.5kW). Ta wartość określa maksymalną moc, jaką przetwornica jest w stanie obsłużyć i przekazać do grzałki w danym momencie. Jeśli nasze panele (np. 4 x 410W = 1640W mocy zainstalowanej) w szczycie produkują 1600W, przetwornica 3.5kW spokojnie obsłuży tę moc i skieruje ją do grzałki. Gdybyśmy mieli grzałkę o mocy 3000W, przetwornica dostarczyłaby maksymalnie 1600W z paneli. Jeśli produkcja z paneli by wzrosła (np. do 4000W przy większej liczbie paneli), przetwornica o mocy 3.5kW dostarczyłaby do grzałki maksymalnie 3500W. Warto dobierać moc przetwornicy tak, aby była odpowiednia do mocy paneli i mocy grzałki/grzałek, które chcemy zasilać. Zazwyczaj moc przetwornicy jest równa lub nieco wyższa niż moc grzałki/grzałek, aby zapewnić elastyczność i możliwość przyszłej rozbudowy. Dedykowana przetwornica do grzania CWU jest kluczowym elementem efektywnego wykorzystania energii słonecznej w ten sposób.
Montaż i wymagania instalacyjne dla systemu PV-grzałka
No dobrze, teoria już za nami – wiemy, że słońce daje prąd stały, przetwornica zmienia go na zmienny i kieruje do grzałki, optymalizując proces dzięki MPPT i zarządzając przepływem energii między różnymi odbiornikami. Teraz przejdźmy do ziemi (a raczej dachu i kotłowni) – czyli jak to wszystko fizycznie połączyć i o czym pamiętać podczas montażu. Zgodnie z obiegową opinią i intencją producentów, system fotowoltaiczny do grzania wody jest często przedstawiany jako bardzo łatwy w montażu, co jest prawdą... ale z pewnymi kluczowymi zastrzeżeniami. Podłączenie paneli fotowoltaicznych do grzałki, choć konstrukcyjnie prostsze niż złożone systemy on-grid czy off-grid z magazynowaniem, nadal wymaga odpowiedniej wiedzy.
Podstawowe kroki fizycznego montażu obejmują zamocowanie paneli fotowoltaicznych na dachu lub innej konstrukcji wsporczej, przeciągnięcie przewodów DC od paneli do miejsca instalacji przetwornicy (zwykle w pobliżu bojlera), podłączenie przewodów do przetwornicy, a następnie podłączenie wyjścia AC przetwornicy do grzałki elektrycznej w bojlerze. Do zestawu często dołączony jest komplet przewodów (np. 25m) ze złączami MC4, które znacząco upraszczają łączenie poszczególnych paneli ze sobą oraz stringu paneli z przewodami prowadzącymi do przetwornicy. Złącza MC4 to standard w branży PV, zapewniający szybkie, bezpieczne i wodoodporne połączenie.
Panele montuje się zazwyczaj na specjalnych konstrukcjach aluminiowych lub nierdzewnych, które zapewniają bezpieczne i trwałe mocowanie do dachu (połaciowego, płaskiego) lub do gruntu. Wybór miejsca montażu paneli jest absolutnie kluczowy. Najlepsze efekty osiąga się, montując panele na połaci skierowanej na południe, pod kątem około 30-40 stopni (optymalnym dla rocznej produkcji energii w Polsce). Unikamy zacienienia – nawet niewielki cień padający na jeden panel może znacząco obniżyć wydajność całego stringu. "Co, tylko cień liścia obniży produkcję całego szeregu?" Zapytasz. Tak, to jest siła szeregowego połączenia paneli, gdzie najsłabsze ogniwo dyktuje tempo całemu łańcuchowi. Dlatego analiza zacienienia jest pierwszym i fundamentalnym krokiem przy wyborze lokalizacji paneli. Słońce, panie i panowie, nie toleruje kompromisów!
Przetwornica powinna być zainstalowana w suchym, przewiewnym miejscu, z dala od bezpośredniego słońca i źródeł ciepła. Zazwyczaj znajduje się ona w kotłowni, garażu lub pomieszczeniu gospodarczym, blisko bojlera, aby minimalizować długość przewodów AC do grzałki. Im krótsze przewody, tym mniejsze straty energii. Warto zadbać o odpowiednie chłodzenie przetwornicy, ponieważ podczas pracy wydziela ciepło – niektóre przetwornice mają wentylatory, inne są chłodzone pasywnie przez radiatory. Podłączenie elektryczne musi być wykonane zgodnie z zasadami sztuki i instrukcją producenta.
I tutaj przechodzimy do najważniejszego "ale". Pamiętać należy, że jego podłączenie i konfigurację powinna wykonywać tylko i wyłącznie wykwalifikowana osoba. Nie ma tutaj miejsca na eksperymenty typu "zrób to sam", jeśli nie masz odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia w pracy z instalacjami elektrycznymi, a w szczególności z fotowoltaiką. Dlaczego? Po stronie paneli mamy do czynienia z wysokim napięciem DC, które może być bardzo niebezpieczne, nawet śmiertelne, w przypadku niewłaściwego obchodzenia się z przewodami i połączeniami. Pomyśl o tym: panele produkują napięcie DC, które w stringu potrafi osiągnąć kilkaset woltów! To nie jest prąd z baterii paluszka. Ten "cichy zabójca" potrafi wygenerować łuk elektryczny, który jest niezwykle trudny do ugaszenia i może spowodować poważne poparzenia lub pożar. Bez odpowiednich narzędzi, wiedzy i procedur bezpieczeństwa, próby samodzielnego montażu są igraniem z ogniem, dosłownie.
Dlatego też wymaganiem instalacyjnym numer jeden jest obecność uprawnionego elektryka lub instalatora systemów PV. To on wie, jak poprawnie poprowadzić przewody, jak wykonać połączenia DC minimalizując ryzyko powstania łuku, jak prawidłowo podłączyć przetwornicę i grzałkę oraz jak skonfigurować system. Wiedza na temat polaryzacji przewodów (+/-) w obwodzie DC jest absolutną podstawą, której zignorowanie skutkuje nie tylko brakiem działania systemu, ale wręcz jego uszkodzeniem lub zagrożeniem pożarowym. Kiedyś słyszałem historię o instalatorze, który "pomylił plus z minusem" i dosłownie stopił kawałek instalacji. Taka wpadka boli i kieszeń, i honor. Dlatego montaż i konfiguracja systemu PV-grzałka to zadanie dla profesjonalistów.
Drugim kluczowym aspektem wymagań instalacyjnych są zabezpieczenia. Należy również pamiętać, że każda instalacja fotowoltaiczna powinna być wyposażona w odpowiednio dobrane zabezpieczenia przed przeciążeniami i zwarciami. Po stronie DC (między panelami a przetwornicą) stosuje się wyłączniki nadprądowe DC oraz często ochronniki przepięciowe (SPD - Surge Protection Devices) na wypadek wyładowań atmosferycznych. Po stronie AC (między przetwornicą a grzałką oraz w rozdzielni domowej) stosuje się standardowe zabezpieczenia, takie jak wyłączniki nadprądowe AC oraz wyłączniki różnicowoprądowe, które chronią przed porażeniem prądem. Dobór tych zabezpieczeń zależy od mocy systemu, długości przewodów i lokalnych przepisów. Uprawniony instalator wie, jakie zabezpieczenia są wymagane i jak je prawidłowo dobrać oraz zainstalować.
Przewody również muszą spełniać określone wymogi. Przewody DC stosowane w fotowoltaice (często oznaczone symbolem H1Z2Z2-K) charakteryzują się zwiększoną odpornością na promieniowanie UV, warunki atmosferyczne i wysokie temperatury, a także odpowiednią izolacją dla wysokich napięć DC. Ich przekrój dobiera się w zależności od mocy stringu paneli i długości przewodów, aby uniknąć nadmiernych strat mocy. Przewody AC do zasilania grzałki dobiera się podobnie jak w typowych instalacjach elektrycznych, zwracając uwagę na moc grzałki i odległość od przetwornicy.
Podsumowując wymagania, system PV do grzania wody jest fizycznie prostszy w montażu niż systemy do zasilania całego domu, ale jego podłączenie elektryczne wymaga wiedzy, doświadczenia i odpowiednich kwalifikacji ze względu na bezpieczeństwo i poprawność działania. Stosowanie właściwych zabezpieczeń DC i AC jest obligatoryjne. Pamiętaj, że darmowa energia ze słońca to wspaniały dar, ale jej ujarzmienie wymaga szacunku dla zasad fizyki i elektryki, a przede wszystkim troski o bezpieczeństwo – swoje i bliskich.
Na koniec, aby zwizualizować sobie koszt elementów w przykładowym zestawie 4x410W PV + Przetwornica 3.5kW MPPT, spójrzmy na prosty wykres porównujący orientacyjny udział procentowy poszczególnych komponentów w całkowitym koszcie zestawu (bez montażu i dodatkowych zabezpieczeń, które są zmienne).
Jak widać na wykresie, koszt paneli fotowoltaicznych do grzałki oraz samej przetwornicy stanowi lwią część inwestycji. Pozostałe elementy, choć niezbędne, stanowią mniejszy ułamek całkowitej ceny. To kolejny powód, by wybierać komponenty wysokiej jakości, które zapewnią lata bezproblemowej pracy i maksymalizację uzyskanej energii.